Saragossa i… zagubiony rękopis.

 

Saragossę zwiedziliśmy w ciągu jednego wieczora. Ścisłe centrum nie jest zbyt rozległe, dlatego nie zajmuje dużo czasu dostanie się w określone miejsce.

Niewątpliwie najważniejszym zabytkiem Saragossy jest wspaniała bazylika Matki Bożej na Kolumnie (Nuestra Señora del Pilar). Jej majestatyczne wieże zarysowują się na horyzoncie już przy samym wjeździe do miasta. Bazylika okazuje się być największą świątynią barokową w Hiszpanii!

Od środka robi tak samo duże wrażenie co z zewnątrz – bogato zdobiona, przestrzenna, bardziej przywodzi na myśl muzeum a niżeli świątynię 🙂

We wnętrzu jednej z kopuł można znaleźć freski Goi!

Pośrodku bazyliki zbudowano coś na kształt ociekającego złotem, kopulastego sanktuarium z kaplicą. Taki kościół w kościele. Bardzo ciekawe, jeszcze nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Saragossa jako stolica Aragonii wydała nam się bardzo małomiasteczkowa. Jak na 600 tysięcy mieszkańców, niewiele się tam dzieje.

A może to tylko złudne impresje spowodowane sierpniową wakacyjną migracją mieszkańców (tak, tak, w sierpniu każdy Hiszpan ma wakacje) i leniwym żarem spływającym z nieba…

Na pierwszy nocleg zatrzymaliśmy się w młodzieżowym hostelu położonym bardzo blisko centrum. W zasadzie była to zwykła noclegownia z pokojami wieloosobowymi, chociaż udało nam się dostać prywatny pokój na dwie osoby z łóżkiem piętrowym, które zajmowało praktycznie całe pomieszczenie. Oto nasza pierwsza noc podróży poślubnej 😉

Daria Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *